Często słyszymy, że powinniśmy być bardziej asertywni – wobec współpracowników, klientów, a czasem nawet wobec szefa. Czasami ktoś powie nam, że jesteśmy „za mało asertywni”, a my zastanawiamy się, co właściwie to znaczy. Jak być asertywnym? Czy chodzi o to, żeby zawsze mówić, co myślimy? A może o to, żeby umieć odmówić, gdy ktoś prosi nas o coś, na co nie mamy czasu albo ochoty? Zapraszam do lektury – spróbujmy wspólnie przyjrzeć się, czym jest asertywność w pracy i jak można ją w sobie rozwijać.
Dlaczego w ogóle chcemy być asertywni?
Bo nikt nie lubi czuć, że inni wchodzą mu na głowę. Bo nie chcemy, żeby o naszym dniu pracy decydowali inni, tylko dlatego, że nie umiemy powiedzieć „nie”. Bo asertywność to nie agresja, ale też nie uległość – to postawa, która pozwala zachować szacunek do siebie i do innych, to część naszej inteligencji intrapersonalnej i interpersonalnej.
Zdarzyło Wam się kiedyś, że kolega z biura poprosił o „małą pomoc” przy projekcie, a ostatecznie zrobiliście połowę jego roboty? Albo że zgodziliście się zostać po godzinach, chociaż w środku aż się w Was gotowało? W takich momentach często mówimy sobie: „trzeba było być bardziej asertywnym”.
Asertywność to właśnie umiejętność takiego wyrażania siebie, swoich granic i potrzeb, żeby nie ranić innych, ale też nie pozwalać, żeby raniły nas ich oczekiwania. brzmi prosto, ale jak być asertywnym i co to właściwie znaczy osoba asertywna?
Kim właściwie jest osoba asertywna?
Wyobraź sobie dwie osoby z tego samego zespołu – Kasię i Marka.
Kasia to typ, który zawsze się zgadza. Kiedy ktoś prosi ją o pomoc, nie umie odmówić – nawet jeśli sama ma już pełne ręce roboty. Efekt? Jest wiecznie zmęczona, ma pretensje do siebie, a czasami też do innych, że „znowu wszystko na nią spadło”.
Marek z kolei potrafi powiedzieć spokojnie, ale stanowczo:
„Nie mogę teraz tego zrobić, mam swoje zadania do zamknięcia, ale mogę pomóc jutro rano.”
To jedno zdanie robi ogromną różnicę. Nie brzmi jak bunt czy odmowa współpracy. Brzmi jak rozsądne stawianie granic. I właśnie w tym tkwi sedno asertywności.
Osoba asertywna:
- mówi o swoich potrzebach otwarcie, ale z szacunkiem,
- umie odmawiać, nie czując się z tego powodu winna,
- nie daje sobą manipulować, ale też nie próbuje manipulować innymi,
- bierze odpowiedzialność za swoje emocje i decyzje,
- potrafi przyjąć krytykę, nie tracąc poczucia własnej wartości.
Dlaczego bywa nam trudno powiedzieć „nie”?
Z różnych powodów. Wielu z nas wychowało się w przekonaniu, że „trzeba być miłym”, „nie wypada odmówić”, „szef ma zawsze rację”. Kultura grzeczności często myli się nam z uległością. A przecież można być miłym i jednocześnie stanowczym.
Znam osobę, która zawsze mówiła: „Wiesz, ja po prostu nie umiem odmawiać”. Kiedy zapytałem, dlaczego, odpowiedziała: „Bo boję się, że ktoś się obrazi”.
I to jest właśnie to – często nie brak umiejętności, ale strach przed oceną, odrzuceniem, konfliktem sprawia, że rezygnujemy z własnych granic.
Jak być asertywnym w pracy?
Nie stanie się to z dnia na dzień, ale można to ćwiczyć. Jest przynajmniej kilka rzeczy, które naprawdę pomagają zbudować asertywność w pracy, ale też w codziennym życiu. Jak być asertywnym w miejscu pracy bądź też jak zwiększyć swoją asertywność w sytuacjach zawodowych?
- Zacznij od drobiazgów. Nie musisz od razu odmawiać szefowi. Zacznij od małych sytuacji – np. gdy kolega chce pożyczyć Twój długopis, którego akurat potrzebujesz. Powiedz spokojnie: „Nie mogę Ci go teraz dać, używam go, ale za chwilę możesz wziąć”.
- Używaj komunikatów „ja”. Zamiast mówić: „Zawsze mnie obciążacie dodatkowymi zadaniami”, powiedz: „Czuję się przeciążony, kiedy dostaję nowe zadania bez wcześniejszego uzgodnienia”. To zupełnie zmienia ton rozmowy. Komunikacja interpersonalna jest często kluczem do sukcesu.
- Ćwicz ton i mowę ciała. Asertywność to nie tylko słowa. To także spokojny ton głosu, kontakt wzrokowy, postawa, która pokazuje pewność siebie bez agresji.
- Nie tłumacz się za dużo. Odmowa nie wymaga długich usprawiedliwień. Czasem wystarczy jedno zdanie:
„Nie mogę się tego podjąć w tym tygodniu”. Kropka. - Zaufaj sobie. Masz prawo do swojego zdania, emocji, czasu i decyzji. Asertywność to nie egoizm – to świadomość, że Twoje potrzeby też się liczą.
Jeśli masz problem z wejściem na ścieżkę zmiany albo Twoje postępy nie są dostatecznie szybkie, rozważ udział w szkoleniu z asertywności. Takie szkolenie z doświadczonym trenerem potrafi naprawdę przyspieszyć proces rozwoju i pokazać jak być asertywnym w wielu sytuacjach, od zawodowych po prywatne.
Po pierwsze — podczas warsztatu asertywności możesz bezpiecznie poćwiczyć konkretne sytuacje: jak odmówić bez poczucia winy, jak reagować na krytykę, jak bronić swojego zdania w rozmowie z przełożonym czy klientem. To, co w teorii brzmi prosto, w praktyce wymaga odwagi i treningu – a szkolenie właśnie na to pozwala.
Po drugie — zobaczysz, że nie jesteśmy w tym sami. Brak lub niedostateczna asertywność dotyka wielu osób – niezależnie od tego, czy są na początku kariery, czy zajmują stanowiska menedżerskie, czy pracują w biurze, czy w sprzedaży. Dla wielu uczestników szkolenia największym odkryciem bywa właśnie to, że zmagają się z podobnymi emocjami i schematami jak inni.
Po trzecie — dobra forma warsztatowa daje przestrzeń na ćwiczenia, scenki, wymianę doświadczeń i feedback, który pomaga szybciej zauważyć, co działa, a co wymaga poprawy. Z czasem zaczynasz dostrzegać, że asertywność nie jest cechą, z którą trzeba się urodzić – to umiejętność, którą można rozwijać, krok po kroku, w praktyce. Nie bez powodu takie szkolenie najczęściej występuje pod nazwą „trening asertywności” – tak, asertywność się trenuje!
Dlatego jeśli czujesz, że temat asertywności to Twoje wyzwanie, szkolenie może być najlepszym początkiem – miejscem, w którym nauczysz się mówić „tak” i „nie” w sposób, który szanuje Ciebie i innych.
Asertywność się opłaca
Wbrew pozorom, asertywni pracownicy nie mają mniej przyjaciół w pracy – często wręcz przeciwnie. Są postrzegani jako osoby, z którymi łatwo współpracować, bo są klarowni, uczciwi i przewidywalni. Szefowie cenią ich za odpowiedzialność, a współpracownicy za szczerość.
Asertywność to jedna z tych umiejętności, które procentują – i zawodowo, i prywatnie. Pomaga unikać stresu, wypalenia i poczucia bycia wykorzystywanym.
Na koniec zostawię Ci jedną myśl, którą kiedyś sama usłyszałam na szkoleniu z asertywności:
„Nie można oczekiwać, że inni będą szanować Twoje granice, jeśli sam ich nie znasz i nie bronisz.”
I właśnie dlatego warto się nad nimi zatrzymać. Bo asertywność nie zaczyna się w momencie odmowy. Zaczyna się wtedy, gdy wiemy, czego naprawdę chcemy i na co się zgadzamy.







Dodaj komentarz